Jak i gdzie przechowywać tekstylia w domu?

Jak i gdzie przechowywać tekstylia w domu?

W naszym ostatnim poście omówiliśmy temat prania pościeli. Dziś chcemy poruszyć również ważną kwestię - przechowywania tekstyliów w domu. Obrusy, koce, ręczniki, ścierki i zapasowe komplety pościeli znajdują się w każdym domu. Aby służyły nam dobrze przez wiele lat, trzeba wiedzieć, jak je przechowywać. W dzisiejszym wpisie przedstawiamy Wam kilka porad związanych z tym tematem.

W Internecie można znaleźć mnóstwo treści dotyczących przechowywania tekstyliów. Kilka wskazówek znacznie poprawiło organizację naszej domowej przestrzeni. Wiele z nich się jednak nie sprawdziło. Mamy więc na uwadze, że poniższe porady (które są oparte na naszym doświadczeniu) mogą się nie przyjąć w Waszych domach. Warto jednak próbować i próbować, bo dobrze zorganizowana przestrzeń to bardziej poukładana głowa :)

GDZIE PRZECHOWYWAĆ TEKSTYLIA?


W naszym domu pościel, ręczniki, koce i inne tekstylia przechowujemy w tzw. bieliźniarce (urocza nazwa, prawda?). Wcześniejszy system przechowywania zupełnie nam się nie sprawdzał. Tekstylia znajdowały się w różnych pomieszczeniach - ręczniki w szufladach w łazience, pościel na górnej półce w szafie w sypialni, a koce w komodzie w pokoju dziecka. To wszystko powodowało, że tekstylia przypadkowo mieszały się z innymi artykułami codziennego użytku (ręczniki i zapasowe pasty do zębów lub poszewki na poduszki splątane z dawno zapomnianymi bluzkami). Nasza bieliźniarka to strzał w dziesiątkę. Mebel jest niewielkich rozmiarów, ale dzięki swojej funkcjonalności i przemyślanej ilości szuflad i półek, mieści nasze tekstylia domowe w jednym miejscu. Tak więc jeśli zastanawialiście się kiedyś nad zakupem takiej bieliźniarki, to my ją szczerze polecamy.

JAK PRZECHOWYWAĆ TEKSTYLIA?


Jeśli już wiecie, gdzie według nas najlepiej przechowywać domowe tekstylia, musimy jeszcze poruszyć kwestię sposobu ich przechowywania. Chyba nie musimy wspominać, że wypadałoby, aby wszystkie rzeczy przed ich składowaniem w szafie/komodzie/bieliźniarce były czyste :). Ważne jest jeszcze to, aby nie były wilgotne. Dlatego przed włożeniem koca do szuflady zawsze upewnijmy się, że jest w pełni suchy i dobrze się przewietrzył. Przechowywanie nie do końca wysuszonych tkanin może grozić rozwojem pleśni w szafie i długotrwałym utrzymywaniem się zapachu stęchlizny.

W szufladach i na półkach nie należy upychać zbyt dużej ilości tekstyliów. Nadmiar tkanin blokuje przepływ powietrza w i tak już nieco zatęchłym miejscu, w którym na co dzień brakuje swobodnej wentylacji.

Jeśli chodzi o samą organizację - w naszej bieliźniarce wygląda ona następująco: koce i narzuty złożone są na jednej półce, a obrusy i komplety pościeli mają swoją oddzielną półkę. Zapasowe kołdry przechowywane są w torbach próżniowych na samej górze mebla. Małe i duże ręczniki (mamy ich naprawdę sporo) składujemy w pudełkach tekstylnych. Zwijamy je w tzw. rulony i przechowujemy w pudełkach pionowo. Pomysł ten podpatrzyliśmy na Youtube i świetnie się u nas sprawdza. Aby wyciągnąć jeden ręcznik nie musimy bać się, że na głowę spadnie nam stos innych ręczników, a tak bywało, gdy składaliśmy je tradycyjnie, w jednym stosie.

W tym punkcie chcemy też wspomnieć o zapachu w szafie. Podczas okresowych porządków w domu nie zapominamy o czyszczeniu bieliźniarki, tak aby nie gromadził się w niej kurz. Zazwyczaj używamy do tego zwykłej wilgotnej ściereczki. Na najniższej półce oraz w szufladach umieściliśmy woreczki zapachowe. O ciekawym sposobie na ładny zapach w szafie mówiła nam też nasza sąsiadka - flakoniki po zużytych perfumach (bez korka) wstawia na półki, gdzie przechowuje tekstylia. Następnym razem i my spróbujemy tej metody.

Czekamy na Wasze sprawdzone sposoby na przechowywanie tekstyliów w domu. Chętnie przeczytamy jak to wygląda u Was i może dowiemy się czegoś ciekawego.